Dzisiejszy wpis sponsorują warsztaty grafiki które niedawno się odbyły na Włodkowica oraz gry komputerowe.
Zacznę od ostatniej soboty- czyli bezapelacyjnie mistrzowskich popisach Waldka w speed-paintingu oraz Konrado wraz z Torturem w dyniowaniu rzeźb.
Po pierwsze- nie spodziewaliśmy się że cieszyć się to będzie aż takim zainteresowaniem - pozdrowienia dla ludzi ze Stargardu szczecińskiego którzy tłukli się 5h pociągiem żeby zobaczyć nasze wypociny:D
Działo sie sporo i fajnie - biorąc pod uwagę że większość było całkowitą improwizacją a w czasie warsztatów nie wiedzieliśmy co będzie sie działo za chwilę;)
Ogólnie panowała fajna, twórcza atmosfera. Następne warsztaty na których prawdopodobnie będzie można nas spotkać jako prowadzących odbędą się w okolicach 8-16 listopada ( dokładna data jeszcze nie znana) w ramach imprezy Wrocław Miasto Sztuk. gdzie będziemy bazgrolić w klimatach post-apo.
Zdjęcia podpierdzielone z blogu Tortura- tam także obszerniejsza relacja.
Rzeźbienie w dyniach:

Rysowanie modelek:

Ostatnio wpadło mi w oko pare, starych już stosunkowo cinematiców do Warhammera i StarCrafta. Urzekł mnie rozmach i dopracowanie tych filmów - do których notabene zatrudniane są już osobne studia, reżyserzy i animatorzy. Widać jak każde ujęcie jest przemyślane, akcja dzieje się "w tempie" a widz ma wrażenie że ogląda poprostu kawałek z wysokobudźetowego filmu akcji. ( Tak to jest w grach które już dawno na siebie zarobiły dając swoim twórcom wille z basenami a które to robione są nie jakby na to przyzwoitość wskazywała rok czy dwa ale lat 5 lub 10?)
Wszystko fajnie - przemysły gier i filmów już dawno się ze sobą zespoliły tworząć gigantyczną hybrydę- na której i tak chyba bardziej korzystają w tym momencie gry.
Gry teraz mają miliony wodotrysków, dopracowaną, spójną i charakterystyczną kolorystykę, cut-sceny przypominające ujęcia z filmów - ale zawsze są dwie strony medalu. Ludzie mówią: kiedyś to była fabuła, klimat a teraz tylko efekty wizualne - BZDURA! Nad scenariuszami do współczesnych gier siedzą coraz lepsi scenarzyści a sił w tym nowym medium coraz częściej próbują reżyserzy. Klimat jest i fabuła też jest- często lepsza niż dawniej.
Zastanawiam się czy problem nie leży w głowie - tzn. kiedyś grafika była bardziej umowna,pozwalała więcej działać wyobraźni, wgłębiać się lepiej w te "drugie dno",było mnóstwo deatli które ludzka natura poprostu w sposób obrzydliwy ubóstwia - dziś wszystko jest podane na tacy - szybko i zajebiście schludnie! Uczta dla oka - resztki dla głowy i duszy ;)
Ma być dynamicznie i pompatycznie - te dwa słowa chyba najlepiej opisują trendy we współczesnych grach - a wiadomo że tak to się nidy całośći nie ogarnie - i tak ma być bo detali tam nie ma:D
Nie wiem czy to dobrze czy źle - fakt faktem że wpiszę się tymi słowami prawdopodobnie w trend w narzekaniu na współczesne gry ale od dawna nie zagrałem w nic co bym mnie wciągneło.
Jeżeli Assasin;s Creed albo BioShock ma być uderzeniem z kopyta w potylice to ja dziękuję wychodzę:D
Call of Duty 4 daało radę.. no cóż czekam na piątke :D
Cinematiki:
Warhammer Online
Warhammer Age of Reckoning
Starcraft Ghost
W międzyczasie zrobiłem piąta plansze o Miszutinie - akcja powoli się rozwiązuje - zrobię jeszcze jedeną planszę i narazie zamykam projekt żeby móc zabrać się za coś nowego.
Gdyby nie te żenująco nudne studia dałoby radę porobić więcej.
